Menu
Bez kategorii

Czarny bez

   W Polsce spotykamy 3 gatunki dziko rosnącego bzu: bez czarny (Sambucus nigra), bez hebd (Sambucus ebulus) i bez koralowy (Sambucus racemosa) zwany kaliną. Do celów leczniczych stosujemy najczęściej bez czarny, który w swym olejku posiada nader rzadko spotykany w roślinach kwas walerianowy (taki sam jak w kozłku lekarskim). Prasłowianie uważali, że bez chroni przed chorobami dlatego też krzewy czarnego bzu były powszechnie sadzone przy domostwach. Dzisiaj wiemy, że jego zapach odstrasza owady i gryzonie, a więc zachowanie naszych przodków było całkiem racjonalne.

Pospolite nazwy czarnego bzu w Polsce to: bez lekarski, bez aptekarski, bzowina, bez psi czy – nie wiedzieć czemu –  gołębia pokrzywa. Poza wspomnianym cennym olejkiem, ten krzew o pachnących kremowych kwiatach posiada w swym składzie garbniki, kwasy organiczne, antocyjany, witaminę C i zespół witamin z grupy B. Należy pamiętać, by nigdy nie spożywać kwiatów oraz owoców w formie świeżej, z powodu zawartości toksycznego glikozydu cyjanogennego. Wysuszone lub przetworzone w inny sposób (np. gotowane) owoce i kwiaty są w pełni bezpieczne.

W dawnej Polsce przyrządzano zupę z owoców bzu zabielaną mlekiem, smażono powidła i fermentowano aromatyczne wino. Obecnie coraz popularniejsze stają się świeże kwiaty bzu smażone w cieście naleśnikowym i polane syropem klonowym. Podobną potrawę możemy przyrządzić z kwiatów akacji.

W fitoterapii czarny bez jest ziołem napotnym, wykrztuśnym oraz moczopędnym. Nalewka przyrządzona z młodych listków czarnego bzu będzie świetnym lekiem na zaparcia.

Profesor Jan Muszyński polecał łączyć kwiaty bzu z fiołkiem trójbarwnym, kwiatami lipy i owocami maliny jako napój obniżający gorączkę.

Autor: Katarzyna Gruisen

Brak komentarzy

    Zostaw odpowiedź