Podejrzewa się, że winą za używanie wielu odcieni intensywnej żółci przez Van Gogha w jego późnej twórczości jest przewlekłe zatrucie naparstnicą. W okresie życia malarza we Francji naparstnicą leczono również epilepsję. Jego lekarz -praktykujący homeopata w Arles dr Gachet – jest uwieczniony na dwóch portretach z widocznym leczniczym kwiatem na każdym z nich. To w tym okresie Van Gogh był poddawany kuracji purpurowym ziołem i cierpiał na przewlekłe zatrucie glikozydami. Tego typu zaburzenia widzenia barw określane są w medycynie ksantopsją. Przyjmowane przez niego absynt, kamfora (na bezsenność) i brom z pewnością tylko wzmacniały zaburzenia widzenia odcieni żółci i zieleni. Wpływ nieprawidłowego dawkowania glikozydów świetnie oddaje obraz „Nocna kawiarnia”. Zatem ile w twórczości schorowanego Vincenta to zasługa jego wrażliwości artystycznej a ile zasługa substancji ziołowych?
żródło: www.oftalmika.pl
Brak komentarzy